Forum, na którym realizujemy projekt Grupowa manga.
Szymon :
Do nadejścia przybyszy zostały już sekundy. Za chwilę wpadną z chukiem do twojego pomieszczenia. Pomieszczenia w którym jesteś przygotowany na atak wraz z kilkoma naukowcami. Zanim wiertło dojdze do serca ziemi, minie jeszcze jedna minuta.
Mateusz :
Hiro mówi do wszystkich koło siebie : "JUZ JESTEŚMY !"
Ojciec Tamotsu "NA PEWNO SIĘ NAS SPODZIEWAJĄ."
Shini :
Siedzisz wciaż w hangarze. Ojciec informuje ciebie o sytuacji. Sango wciąż siedzi na krześle.
Szelki :
W jednym z ostatnich hangarów słyszałeś rozmowy. Postanowiłęś to sprwdzić. Zobaczyłeś tam Sango przywiązaną do krzesła, a zaraz obok niej Nakaharę, rozmawiającego z kimś o tym, że zaraz ktoś przybędzie. Usłyszałeś słowa : "JUŻ NADCHODZĄ! JESZCZE KILKA SEKUND!" Nie wiesz co miał na myśli.
Burszi :
Siedząc na krześle słuchałaś jak Nakahara przekazywał swojemu ojcu informacje nt. tego co się wydarzyło na górze. Wiesz też, że Jego ojciec jest gdzieś głęboko pod ziemią. Dodatkowo dowiedziałaś się, że wiertło dotrze do wnętrza ziemi za 1 minutę (czas bierzący)
Offline
Katsumi
Wyciągam pistolet i mierzę do Nakahary z ukrycia. Celuję w tułów by na pewno trafić. Strzelam po czym szybko wyjmuję karabin i biegnę z przerażającą prędkością w jego stronę. "ZNALAZŁEM CIĘ SKURWIELU! TERAZ SIĘ ZABAWIMY!"
Offline
Szymon :
Słyszysz ogromny HUK !. Dym od strony windy i korytażu rozchodzi się po całym pomieszczeniu. Prawdopodobnie z windy nic nie zostało. Coś z tak dużą siłą uderzyło w ziemię, że winda musi być zmiażdżona. teraz nie ma już wyjścia.
Wokół jest pełno dymu. Naukowcy kaszlą z powodu wszechobecnego dymu. Tobie też on przeszkadza, ale nie tak mocno, aby nie móc walczyć. Od strony windy widzisz jak znika niebieskie świało.
Raiden :
Właśnie się zatrzymaliście. Otaczające was światło znika. Wokół siebie Widzisz pełno dymu. Słyszysz jak grupa ludzi kaszle, na pewno z powodu dymu.
Hiro: "JUŻ!"
Shiniteka i Burszi. : Wielki HUK dobiegł z głośników komputera. Obraz zrobił sie biały, widzisz smugi dymu. Słyszysz kaszel ludzi.
Offline
Szelki :
W momencie strzału Nakahara przstraszył się czegoś na monitorze, przez co nie trafiłeś. usłyszałeś jakiś huk z głośników. Jednak pobiegłeś.
Nakahara odskakuje z miejsca w którym był. "POWINIENEŚ BYĆ MARTWY ! ...... NIE WAŻNE. MOGĘ ZABIĆ CIEBIE PONOWNIE. PANUJĘ NAD SWOJĄ SIŁĄ."
Wokół nakahary pojawił się płomień
Burszi :
Usłyszałaś strzał z broni palnej. Potem znajomy ci głos :" Znalazłem ciebie SKURWIELU! TERAZ SIĘ ZABAWIMY!"!"
Offline